Dlaczego rodzice powinni uprawiać sport

Jakiś czas temu napisałem na forum, dlaczego rozpocząłem pracę nad sportowymi zabawami. W tym artykule chciałbym trochę rozwinąć temat i skupić się na moim zdaniem ważnym aspekcie. A mianowicie: uprawianie sportu. Sam regularnie biegam i ćwiczę kalistenikę. Dla niektórych znajomych moja regularność i konsekwencja jest dużym zaskoczeniem, a nawet spotkałem się z opinia, że przesadzam (szczególnie, gdy idę biegać mimo deszczu). Więc, w czym rzecz? 

Otóż uważam, że rodzic powinien uprawiać sport. I aby miało to prawdziwy sens musi to właśnie być regularne i konsekwentne działanie. Dlaczego? Pierwszym i najważniejszym powodem, jest przykład dla dzieci. Oczywiście są one dla nas rodziców najważniejszymi osobami na świecie. Zależy nam na ich zdrowiu i prawidłowym rozwoju. Oczywistym jest, że dzieci by prawidłowo mogły się rozwijać, nie mogą całymi dniami siedzieć przed telewizorem lub komputerem. W jaki więc sposób skutecznie zachęcić ich do właściwego działania? Przykład. Myślę, że od tego się wszystko zaczyna. Gdy rodzice nie ruszają się z przed ekranu, to w jaki sposób zachęcić dziecko do choćby pogrania w piłkę, jeśli ono w ogóle nie zna takiej aktywności? Ale np., gdy tata gra w lokalnej amatorskiej drużynie piłki nożnej to dzieci, które są oswojone ze sportem jako normalną częścią życia, będą miały dużo łatwiej zabrać się za jakąkolwiek aktywność. Takich drużyn jest pełno, a można też i własną założyć. Można też wspólne, rodzinne rowerowe wycieczki robić lub nawet skrzyknąć się w kilka rodzin i wspólną całodniową eskapadę zrobić. Coś takiego to dla wszystkich byłaby ogromna frajda.

Drugim z powodów jest nasze własne zdrowie. Znam przypadki gdzie ojcowie mając już koło 30 lat mają kłopot pobiegać z dzieckiem za piłką, albo nawet wnieść zakupy na 4 piętro bloku. Trochę masakra, ale okazuje się, że nie są to odosobnione przypadki. Problemy z sercem przed czterdziestką w dzisiejszych czasach to norma. Cukrzyca, otyłość, nadciśnienie, problemy ze stawami lub układem trawiennym, a nawet (o zgrozo) impotencja. To są zwykle codzienne sprawy już trzydziestolatków. Jak się trochę “pogoogla” to włosy można z głowy rwać. Na szczęście jestem łysy więc pisze tylko artykuł. Sport i ruch załatwia większość tych problemów niemal od ręki, a naprawdę nie trzeba wiele.

Kolejnym powodem jest nasza energia i samopoczucie. Zazwyczaj, gdy zaczynamy być zmęczeni to właśnie one uciekają jako pierwsze. A przecież naszą energią zarażamy nasze dzieci. Ma ona bezpośredni wpływ na ich psychikę i to jak się zachowują na co dzień i jakie będą w przyszłości. Fakt, upraszczam i pomijam wiele rzeczy, ale na pewno dla naszych więzi z brzdącem ma to fundamentalne znaczenie. Nie widzę powodu by pozbawiać swoich dzieci mojej obecności w ich codziennym życiu, tylko dlatego, że jestem zmęczony po pracy. Dzięki regularnym ćwiczeniom, nie jestem. Mam siłę, kondycję i energię na zabawę z nimi. Zwrócę jeszcze uwagę na to, że moja cierpliwość do moich maluszków, które jak nikt inny potrafią ją przetestować, dzięki braku zmęczenia jest dużo większa.
Dla mnie bardzo ważnym powodem do uprawiania sportu jest też (jak wspominałem we wcześniejszych artykułach) możliwość wyżycia się. Nie ma co się oszukiwać. Tempo życia i ilość codziennych spraw jest ogromna. Ilość generowanego stresu i negatywnych emocji jest przez to ogromna. Sport daje jak nic innego, bardzo łatwą i bezkonfliktową możliwość pozbycia się ich, a przez to przyjścia do domu w dużo lepszym nastroju. Łatwiej wtedy np. nie pokłócić się z żoną lub mężem. Łatwiej zachować zimną krew i nie wybuchnąć na swojego synka, który za punkt honoru postawił sobie sypać cukrem z cukierniczki… po całym salonie… stojąc przy tym na parapecie… trzeci raz tego samego dnia (tu pozdrawiam mojego synka). Tych kilka powodów jest moją wodą na młyn, która powoduje, że regularnie wciągam adidasy na nogi i idę biegać. Nie wiem, czy będą i dla was. Ale wierzcie mi, że warto. Ilość śmiechu własnych dzieci, który można dzięki temu usłyszeć, jest bezcenny i wart każdej kropli potu. Gorąco zachęcam i szczerze kibicuję każdemu, kto podejmie ten trud. Mamy nowy rok 2019. Myślę, że warto spróbować i z nowym rokiem postawić na sport. Dla naszej rodziny i dla nas samych.

Paweł Myłka

Organizator projektu:

W projekcie udział biorą: