Kiedy pada deszcz i jest zimno

Zdarza się czasami taki czas, kiedy za oknem deszcz leje od tygodnia i nie ma możliwości wyjść z domu z dziećmi, by te mogły się wyszaleć i pobiegać. By się mogły dotlenić i dać upust swoim niespożytym i niewyczerpalnym zasobom energii. Każdy rodzic wie o czym mówię. Jest to sytuacja, gdy wszelkie pomysły na zabawy z maluchami zostały wyczerpane. Berek przestał bawić pierwszego dnia, w chowanego obcykaliście wszystkie kryjówki, a wszelkie malowanki, kolorowanki, ciastoliny, gotowania poszły w odstawkę trzeciego dnia. Czwartego dnia jeszcze daliście radę namówić do zabawy w bazę, a jazdą na kocu i zabawą w pociąg ostatkiem sił przekonaliście by jedno drugiemu nie wsadziło palca w oko. Ale… nastał dzień piąty. Ty wymiękasz, a dzieci? Bawią się w berka, naparzając się zabawkami po głowach, bawią się z Tobą w chowanego szukając kryjówki w szafce z elektroniką, malowanki urządzają na ważnych dokumentach, a najlepszą bazą jest środek pokoju z dupą usadowioną na ekranie laptopa. Oczywiście wszystko to przy akompaniamencie różnego rodzaju krzyków. Tu nie ma mocnych. Nawet Psi Patrol wymięka. Trzeba coś wymyślić.  
Moja kochana małżonka wpadła na kilka pomysłów by dzieci mogły dać upust swoim emocjom i energii, które osobiście mi się bardzo podobają. Najłatwiejszym jest zabrać brzdące w miejsce pod dachem gdzie będą mogły szaleć. Na moim pierwszym miejscu jest sala zabaw. Najlepiej duża. Taka supermarketowa przechowalnia to nie to – musi być WIELKA. Taka ogromna sala zabaw da dzieciakom możliwość porządnego wybiegania i wyszalenia się. Kolorowe i pstrokate zabawki, różnego rodzaju atrakcje powodują stymulację brzdąców na wielu płaszczyznach. Dzieci będą rozwijać swoje umiejętności społeczne wśród nowych rówieśników. Sale zabaw wraz ze swoimi labiryntami, zjeżdżalniami i torami przeszkód będą rozwijać dzieci ruchowo i manualnie. Możliwość wspólnej zabawy z dziećmi jest również dla rodziców niepowtarzalną okazją na nowego rodzaju interakcje z nimi. Wspólne zabawy w nowym miejscu i z nowymi zabawkami pomogą zbliżyć się do dzieci i poznać je lepiej.
Drugim dla mnie od niedawna oczywistym miejscem, w którym rodzice wspólnie z dziećmi mogą się wyszaleć pod dachem niezależnie od pogody, jest park trampolin. Dzieci i młodzież praktycznie niezależnie od wieku będą szalały biegając, odbijając się od kolejnych trampolin lub skacząc do basenu z gąbkami. Zabawa jest przednia, zarówno dla dzieci jak i dla ich rodziców. Osobiście uważam park trampolin za świetną nie tylko zabawę ale i trening. Co prawda, miałem tylko raz okazję wypróbować frajdę idącą ze skorzystania z takiego miejsca, więc ekspert w temacie ze mnie średni, ale… szczerze polecam bo zabawa przednia. Dzieci biegały, szalały i śmiały się w głos gdy tata spadł w gąbki, a podziw w oczach córeczki i synka gdy saltem wskoczyłem do gąbek – bezcenny. Trzecim miejscem do którego warto się wybrać to oczywiście aquapark. Basen i zabawa w wodzie to zajęcie dla każdego. Wspólne chlapanie się z dziećmi w ciepłej wodzie płytkiego dziecięcego brodzika jest po prostu super.
Dzieci kochają wodę i zabawę w niej. Będą szaleć ile wlezie, ogromnie się przy tym ciesząc. Dla rodziców i dzieci to okazja do wspólnej zabawy. Rodzice mogą zacząć oswajać od najmłodszych lat swoje dzieci z wodą ułatwiając w ten sposób dzieciom naukę pływania. Najważniejsze jest to, że każda z tych trzech rzeczy da dzieciakom ogromną frajdę. Pozwala się wyszaleć, a potem ułatwia wyciszenie. Dzieci zasną wieczorem szybko, szczęśliwe, uśmiechnięte i spokojne. Nowe doznania jeszcze długo będą siedziały w głowach dzieci, a ich rozwój na pewno zyska dzięki nim. Szczerze polecam. Oby do wiosny! 🙂

Paweł Myłka

Organizator projektu:

W projekcie udział biorą: